MojeLustro

środa, 30 września 2015

CO Z TYM CHWALENIEM!!!

Pochwały dodają skrzydeł, podnoszą samoocenę, a nawet powodują, że mamy więcej "znajomych". Ale w jaki sposób chwalić, aby wyciągać konstruktywne wnioski, aby nie uderzyła woda sodowa do głowy, komu są potrzebne pochwały?

Nigdy nie rozwodziłam się zbyt długo nad tematem pochwał, do momentu przeczytania książki Stephena Grosza "Życie wysłuchane". W jednej z opowieści słynnego psychoanalityka, zatrzymałam się na fragmencie mówiącym o chwaleniu dzieci. Wracam do tego fragmentu już jako mama, która uczy się poprzez popełnianie błędów oraz uczeniu się na tych błędach. Dlaczego akurat do tej książki wracam, anie do książek naukowych, których tyle się czytało na studiach? Ponieważ, ta jest napisana przystępnym językiem, ubrana jest w opowieści o sesjach terapeutycznych, jest to książka poświęcona zwykłemu Kowalskiemu, który nie chce analizować naukowego języka. 



Chciałabym Was zachęcić do przeczytania tej niezwykłej książki, która być może pomoże komuś uporządkować swoje życie, zmienić pewne negatywne zachowania albo po prostu będzie przyjemną chwilą refleksji...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz