MojeLustro

piątek, 19 sierpnia 2016

PROSTE CZYNNOŚCI

Wstać rano przed dzieckiem i napić się ciepłej kawy. Słowo ciepłej wymagało podkreślenia, gdyż w życiu rodzica nie jest dane lub nie zawsze można sobie pozwolić na dopicie kawy, a tym bardziej ciepłej.

 
 
Przeczytać ulubioną gazetę (to nic, że wyszedł już kolejny jej numer - idzie zadowolić się starym:)

 
Pokrzątać się po mieszkaniu - tak bez celu - żeby popatrzeć i kolejny raz docenić, że mam mieszkanko, w dodatku przytulne... takie wymarzone.




 
Poprzyglądać się śpiącemu, zdrowemu (lekko zakatarzonemu - ale to nie choroba:) dziecku. Uronić łezkę, bo przecież jeszcze niedawno nosiłam je w brzuchu i prowokowałam do ruchów (najcudowniejsze uczucie ever:)

 
Popatrzeć przez okno na ludzi, którzy żyją obok mnie, nie wiedząc że istnieję. Spieszących się lub przeciwnie - idących leniwym krokiem...gdzieś...

 
Porozmyślać o kolejnych godzinach tego jakże pięknego dnia..(bo mogę Wam zdradzić, że piękny był...bo tak chciałam).

 
...i wreszcie... zrobić śniadanie - ale tak na spokojnie - bo główny sprawca zamieszania śpi;)
 
"Mamusiu, niedźwiedź mnie gonił" - wstała Ona...moje i taty swego arcydzieło...cud natury...14kg szczęścia...moje lustro - bo gdy proszę aby ubrała skarpetki, ponieważ jest przeziębiona - mówi do mnie "Chyba sobie żartujesz" - opierając ręce o biodra - przemycając lekki uśmiech, tak jak ja to robię, gdy prosi mnie żebym posprzątała Jej pokój bo Ona jest zajęta:)
 
I to są te momenty kiedy rodzic dostrzega, że należy skorygować swoje "teksty" i postawę, bo w małpeczkach naszych odbijamy się jak w lustrze.
 
Życie pędzi dalej a ja o krok za nim, bo nie zamierzam go wyprzedzić - nie śpieszno mi na "tamtą" stronę, nie chcę też żyć tak szybko by przegapić najcenniejsze chwile, ale też nie chcę pozostać w tyle, bo życie jest zbyt piękne, aby je "przespać". 
 
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz