MojeLustro

środa, 20 stycznia 2016

DAM CI WĘDKĘ..

Jak ciężko mieć i nie dać...Jak trudno jest potrafić i nie zrobić czegoś za kogoś...Jak wielkim wyzwaniem jest wiedzieć i nie powiedzieć...
 
No ciężko, tym bardziej, że mamy silną potrzebę doradzania, pomagania, robienia po swojemu, robienia lepiej niż inni...
 
Ale paradoksalnie robiąc coś za kogoś, pomagamy na chwilę. Często tak jest łatwiej, szybciej, ale rezultaty nie są "satysfakcjonujące". Pomaganie "powierzchowne" oddala nas od wiedzy, od nabycie umiejętności (często niezbędnych w życiu).
 
 
W życiu bardzo ważne jest to, czego sami się nauczyliśmy, do czego sami doszliśmy. Daje to poczucie podwójnej satysfakcji:
- dokonaliśmy tego sami
- no i...udało się:)
Jeśli nie uda się za pierwszym razem, to nic, będziemy bogatsi w wiedzę: na przyszłość będziemy wiedzieć czego nie robić, aby się udało. Śmieszne? Może, ale prawdziwe. Metoda prób i błędów, to niezwykle cenny sposób na życie, o ile nie popełniamy namiętnie tych samych błędów.
 
Równie cenna metoda to "wędka zamiast ryby". Gdy nauczymy się "łowić" to przetrwamy najtrudniejsze czasy. Jest to wiedza/umiejętność, której nikt nam nigdy nie odbierze.
 
www.mysli.com.pl
 
Nie wyręczajmy innych, szczególnie osób na których nam zależy. Często słyszę jak rodzice narzekają na dorosłe dzieci, że nic nie potrafią same załatwić, że nadal mieszkają u nich, że nadal pożyczają od nich pieniądze. Domyślam się, że dla dzieci jesteśmy w stanie zrobić wszystko, dla przyjaciela złamiemy nie jedną zasadę, ale należy sobie zadać pytanie: czy? i na ile? pomogę wyręczając bliskich. Czy nie lepiej dać wskazówki, wyjaśnić trudności, wspierać przy rozwiązywaniu problemów...?
 
www.demotywatory.pl
 
Życzę mocnej wędki i wielu złowionych ryb:) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz