HAPPY END...Uwielbiamy ten zwrot, bo daje nadzieję, pobudza wyobraźnię na dalsze zakończenie, daje poczucie "spełnienia", no i gdzieś tam sobie myślimy, że szczęśliwe zakończenie nas również dosięgnie.
Nawet oglądając horror liczymy na "happy end", bo niedokończone sytuacje, tj. "morderca zniknął, ale nie wiemy jak i gdzie", powoduje w nas niedosyt i rodzą się pewne wątpliwości...
Lubimy happy end-y, ale dlaczego robimy rzeczy, które zdecydowanie nas od tego oddalają? Ponieważ jesteśmy "uzależnieni" od narzekania:)
W myśl poglądów Marcela Pagnol:
Powodem dla którego ludziom tak trudno być szczęśliwymi...
jest to że zawsze widzą przeszłość lepszą niż była...
teraźniejszość gorszą niż jest
i przyszłość mniej pewną niż będzie.
jest to że zawsze widzą przeszłość lepszą niż była...
teraźniejszość gorszą niż jest
i przyszłość mniej pewną niż będzie.
Z narzekania nie wyciągamy żadnych lekcji, narzekanie nie jest konstruktywne, narzekanie nie przynosi najmniejszych rezultatów. Nie narzekajmy bo podnosimy sobie tym ciśnienie krwi, ludzie zaczynają nas unikać, a my wpadamy w spiralę negatywności, wir złudnych przekonań o sobie i Świecie.
www.wielkieslowa.pl
Nie zapominajmy, że dopóki nikt nas nie ubezwłasnowolni, to jesteśmy panami nas samych i od nas zależy jaki kierunek życia obierzemy. Nie przypisujmy winy za nasze niepowodzenia innym, nawet jeśli ktoś uczestniczył w popełnianych przez nas błędach. Zawsze mamy wybór, nawet jeśli nie jest on satysfakcjonujący. Czasami jest tak, że przy następnej okazji możemy "odkupić winy":)
Gdy życie nas nie oszczędza, to pamiętajmy, że nie musi być tak zawsze. To w jaki sposób postrzegamy rzeczywistość nie jest sytuacją, której nie da się zmienić. Nie gódźmy się na to, aby życie było bez smaku - sami je doprawiajmy. Ubierzmy czasami różowe okulary, przez które widzimy Świat piękniejszym i rejestrujmy te chwile, bo one mogą nam nakreślić drogę do piękniejszej przyszłości:)
Życzę happy endu w codziennych sytuacjach:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz